Osiem błogosławieństw - rozważanie majowe
Rozważanie z kolejnej Adoracji z cyklu "8 błogosławieństw" wspólnoty Chrystus na Krowodrzy.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Panie Jezu ukryty w Najświętszym Sakramencie – spotykamy się na początku kolejnego miesiąca, aby wspólnie Cię wielbić, adorować, razem czuwać i słuchać.
Duchu Święty, bądź z nami, otwieraj nasze serca i uzdolnij do słuchania głosu Boga. Ucz nas, jak naśladować Cię nie tylko w wypełnianiu przykazań, ale także ośmiu błogosławieństw, które są dopełnieniem przykazań, a dziś prowadź nas szczególnie przez to siódme już błogosławieństwo: Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Boże – dziś znów po raz kolejny klękamy przed Tobą, oddajemy Ci wszystko, co mamy, całe nasze życie, wszystkie nasze troski, nasze zmagania, nasze cierpienia. Chcemy się oddać w Twoje ręce – ze wszystkim, co dziś przynosimy.
Chrześcijaństwo jest religią pokoju i radości. Wszyscy święci Kościoła żyli duchem pokoju i miłości. Życiową dewizą św. Franciszka z Asyżu były słowa Pokój i Dobro.
Siódme błogosławieństwo Jezusa brzmi: Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi (Mt 5,9).
Zwróćmy uwagę na słowa, które wypowiada Jezus. Mówi: błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, nie mówi tworzący lub stwarzający pokój. Mówi wyraźnie: wprowadzający pokój. Chodzi o to, że pokój, o którym mówi Jezus w Kazaniu na Górze nie jest dziełem człowieka, lecz darem od Boga. Nigdy nie zbudujemy pokoju sami, wyłącznie ludzkimi wysiłkami.
Prawdziwy pokój może dać nam jedynie Bóg, naszym zadaniem jest wprowadzić go tam, gdzie żyjemy, do naszego życia, naszych rodzin, zakładów pracy.
Pokój musi mieć trzy wymiary: przede wszystkim pokój z Bogiem, pokój z drugim człowiekiem i pokój z sobą samym. Pokój z Bogiem będzie zachowany wówczas, gdy w naszym życiu nie będzie grzechu. Grzech bowiem jest dysonansem, niezgodą z Bogiem, która niszczy pokój w duszy. Człowiek powinien być wierny Bogu, żyć z Nim w przyjaźni.
Św. Paweł mówi: Dostąpiwszy usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa (Rz 5,1).
Matkę Bożą Kościół nazywa Panną Wierną – była posłuszna Bogu w całym swym życiu. Być wiernym we wszystkim Bogu to fundament pokoju. Maryjo – pomagaj nam w zrozumieniu tego, ucz nas, jak być wiernym. Maryjo – Ty najjaśniejsza z niewiast – módl się za nami.
Drugim warunkiem i wymiarem pokoju jest pokój z bliźnim.
Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe – mówi św. Paweł (Ga 6,2).
Życie bardzo często wystawia nas na próbę, gdy drugi człowiek ma swoje wady, rani nas lub krzywdzi. Wtedy nasze chrześcijaństwo zdaje trudny egzamin. Trzeba umieć z Bożą pomocą darować, przebaczyć. Chrześcijanin nie trwa w gniewie, nie żyje w niezgodzie. Jak traktujesz ludzi wokół siebie – jak braci, którzy są razem z tobą w drodze do domu Ojca, czy jak rywali i przeciwników? Czy potrafisz pierwszy wyciągnąć rękę do pojednania?
Trzecim wymiarem pokoju jest zachowanie go z sobą samym. Być pogodzonym z sobą, z tym, co nas spotyka w życiu. Nie rozpaczać, nie buntować się wewnętrznie, nie okazywać niezadowolenia, nie narzekać, gdy nas spotyka jakaś przeciwność, niepowodzenie czy cierpienie. Przyjąć wszystko, co życie niesie, bo wszystko jest od Boga, co nie jest grzechem. Nie jest to łatwe, ale Bóg swą łaską przychodzi człowiekowi z pomocą. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4,13). Chrześcijanin żyjący perspektywą wiecznego szczęścia w niebie nie może w życiu doczesnym czuć się nieszczęśliwy, przegrany.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój. Błogosławieni ci, którzy potępiają wojny, krwawe porachunki i czynią wszystko, aby im zapobiec. Schowaj swój miecz do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną (Mt 26,52) – powiedział Jezus w Ogrójcu podczas pojmania. Wojny są zaprzeczeniem tego błogosławieństwa.
Pokój, o którym mówi Pan Jezus w swoim błogosławieństwie nie polega tylko na braku wojny, na bezpieczeństwie zewnętrznym, na pokoju w rozumieniu tego świata. Jest pokojem innym, głębszym, opartym na Bogu. Święty Jan Paweł II w homilii o pokoju, wygłoszonej w Toruniu w 1999 r., mówił: Chrystus – On jest naszym pokojem. Tak, Jezus jest pokojem, jest naszym pojednaniem. To On zburzył wrogość, jaka powstała po grzechu człowieka i pojednał z Ojcem wszystkich ludzi przez śmierć na krzyżu. Na Golgocie zostało przebite włócznią Serca Chrystusa, na znak Jego zupełnego daru z siebie, miłości ofiarnej i zbawczej, którą do końca nas umiłował. Oto dlaczego pokój Chrystusa jest inny niż ten, jaki sobie wyobraża świat. Zwracając się do apostołów przed swoją śmiercią w Wieczerniku Chrystus powiedział wyraźnie: Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak, jak daje świat, Ja wam daję (J 14,27). Podczas gdy ludzie rozumieli pokój na płaszczyźnie doczesności, Chrystus mówi, że wypływa on z dóbr nadprzyrodzonych, że jest wynikiem zjednoczenia z Bogiem w miłości. Kościół żyje Ewangelią pokoju. Głosi ją wszystkim ludom i narodom. Niestrudzenie ukazuje drogi pokoju i pojednania. Wprowadza pokój, burząc mury uprzedzeń i wrogości między ludźmi.
Pokój jest opanowaniem siebie, uciszeniem duszy, rozumu i woli. Jest trudem, dziełem człowieka i darem Bożym. Jest darem, który nas ubogaca, wywyższa i czyni autentycznymi świadkami Chrystusa. W każdej Mszy św. przekazujemy sobie znak pokoju. Niech on będzie wyrazem naszego pokoju i pragnieniem posiadania go przez innych.
CNK Marek Chrzanowski