Zajęcia te nazywają się Tańce w kręgu, bo też krąg jest główną naszą formą, aczkolwiek nie jedyną. Ponieważ ciągle jakoś niewiele osób o nas wie, więc na początek garść informacji.

Tradycja tańców w kręgu istniała od wieków w różnych krajach i narodach świata. Taniec towarzyszył ludziom w całym ich życiu, nie tylko w chwilach wypoczynku, ale i w codziennych czynnościach, przy pracy, w ich radościach i smutkach. Zainteresowanie tego rodzaju tańcem pojawiło się w latach 90. ubiegłego wieku, w Polsce nieco później, a więc stosunkowo niedawno. Niestety nie mamy własnych tańców w kręgu, jako że u nas tańczono na ogół w parach mieszanych. Ale – co ciekawe – powstają na świecie układy taneczne do niektórych polskich piosenek czy melodii, komponowane przez cudzoziemskich instruktorów. Zabawnie ogląda się na internetowym filmiku, jak np. czarnoskóra tancerka wywija w takt piosenki W moim ogródeczku lub grupa izraelska tańczy kujawiaka (a w każdym razie – do melodii kujawiaka…).

W naszej grupce mamy tańce z różnych stron świata, m.in. greckie, bałkańskie, rumuńskie, indiańskie, izraelskie. Są też choreografie współczesne, wśród nich tańce liniowe komponowane do starych, dobrych szlagierów – S. Wondera, Beatlesów czy Boney M. I właśnie dlatego, że tańczymy w kręgu, w liniach lub w korowodzie, nie ma znaczenia liczba tańczących, płeć ani wiek, nie trzeba mieć partnera, jak zazwyczaj na kursach tańca. Spieszę dodać, że nie ma to nic wspólnego z kursem; mamy bazę tańców już dobrze znanych, uczymy się nowych, to znów „wyciągamy i odkurzamy” jakieś dawniejsze, których się jakiś czas nie tańczyło i nieco zapomniało; ale to wszystko w ramach zajęć czysto rekreacyjnych.

Tańce są bardzo różnorodne: wolne i szybkie; całkiem łatwe, łatwe i trochę mniej łatwe:), nikogo jednak na głęboką wodę nie rzucamy; dołączyć można w każdej chwili. Trzon grupy stanowią osoby tańczące już parę lat, ale właśnie wśród nich łatwiej się połapać niż w kręgu złożonym wyłącznie ze „świeżaków” i z jednym instruktorem, który się nie rozdwoi. Nie trzeba też żadnego przygotowania, znajomości kroków tanecznych, wystarczy poczucie rytmu i chęć. Kroki pokazujemy na bieżąco i w miarę potrzeby powtarzamy na kolejnych zajęciach. Zresztą mylić się można do woli (byle nie było ofiar w ludziach), a nawet z niektórych pomyłek wynikły już pomysły na modyfikacje i urozmaicenie układów.

Zapraszamy więc nowych chętnych; św. Augustyn powiada: Człowieku, naucz się tańczyć, bo aniołowie w niebie nie będą wiedzieli, co z tobą zrobić! Nastaną długie zimowe wieczory, warto wyrwać się z domu i spędzić je w ruchu i wesołym towarzystwie. Oczywiście konieczne jest wygodne obuwie zamienne; raczej nie szpilki, bo i charakter tańca nie ten, i ostrożnie z wykładziną/parkietem.

Zajęcia sekcji Tańców w kręgu odbywają się we wtorki o 19:30 w sali teatralnej; wejście od podwórza, w kącie przy placu zabaw, niezależnie od remontu i groźnych napisów, że wejście od parkingu (to dotyczy tylko szkoły). Czasem sala jest zajęta, wtedy trzeba nas szukać w małej sali gimnastycznej, z wejściem tym razem od parkingu właśnie, w dół po schodach (albo korytarzem obok łazienek).

M.Sz.