loading...

Hymn o miłości - rozważanie styczniowe

02 lutego Odsłon: 610

Rozważanie z kolejnej Adoracji z cyklu "Hymn o miłości" wspólnoty Chrystus na Krowodrzy.

Rozważanie styczniowe

Panie Jezu ukryty w Najświętszym Sakramencie, pozwól nam dzisiaj doświadczać Ciebie, doświadczać Ciebie w ogromie miłości, którą każdego dnia nam zsyłasz. Niedawno rozpoczął się nowy rok, który przynosi ze sobą nowe wyzwania, nowe błogosławieństwa i łaski, ale także trudności i zmagania. Prosimy Cię, Panie Jezu, bądź z nami, bądź z nami wszędzie tam, gdzie Cię bardzo, bardzo potrzebujemy.

Duchu Święty, przyjdź do nas ze swoją światłością i natchnieniem. Przyjdź razem z delikatnym powiewem, tak jak tylko Ty potrafisz.

Miłość nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.

Droga siostro i drogi bracie, to kolejne wersety Hymnu o miłości, nad którymi chcemy się dziś pochylić. Te piękne słowa św. Pawła na pewno nie znalazły się tam bez przyczyny. Bo przecież miłość nie dopuszcza się bezwstydu. W tym kontekście bezwstyd oznacza zachowanie sprzeczne z normami moralnymi, które mogłoby narazić na szwank dobre imię osoby lub grupy ludzi. Miłość nie dopuszcza się bezwstydu – czyli jest skromna, przeciwstawia się wszelkim grzechom nieczystym, ale także cielesnym. To pycha jest korzeniem, z którego wyrasta duża ilość niestosownego postępowania i nieuprzejmości, tak pospolitej wśród tych, którzy myślą o sobie, że są lepsi, więksi, ważniejsi od drugich, czy to intelektualnie, czy finansowo.

Kluczem jest spojrzenie w głąb własnego serca i uświadomienie sobie, w jakich sytuacjach najczęściej odczuwamy wstyd, uczucie, jakie pojawia się, gdy zachowaliśmy się w sposób niewłaściwy. Greckie znaczenie tej cechy miłości oznacza, że miłość nie działa brutalnie, w sposób niegrzeczny czy szorstki. Gesty i słowa miłości powinny być łagodne, a nie grubiańskie lub sztywne. Miłość powinna być więc delikatna i uprzejma. A im bardziej intymna, tym bardziej wymaga poszanowania wolności i zdolności czekania, aż druga osoba otworzy drzwi do swojego serca.

Czy posiadam miłość, która jest uprzejma i życzliwa, a nie nachalna i gwałtowna? Która nie postępuje nieprzyzwoicie, niestosownie?

Miłość nie szuka swego, nie szuka swojej korzyści. Ten, kto kocha prawdziwie, ma na myśli przede wszystkim dobro tego, kogo kocha. Nie chodzi przy tym o zaniedbanie swoich potrzeb, lecz o przeniesienie akcentów. Gdy w pierwszej kolejności skupimy się na dobru innych, sami najczęściej doświadczymy obdarowania, choćby radością z rozwoju ukochanej osoby. Ten, kto posiada taką miłość, jak opisuje Apostoł, będzie się wystrzegał przed wykorzystywaniem jakiejkolwiek niesprawiedliwej przewagi nad drugimi, na przykład nadużywając ich przyjaźni, zaufania lub nieumiejętności. Będzie wolał raczej samemu cierpieć zło, niż czynić zło, ponosić niesprawiedliwość, niż czynić niesprawiedliwość. Niestety postawa przedkładająca dobro drugiego ponad własne jest często niezrozumiała w kulturze zbudowanej na egoizmie.

Czy posiadam miłość, która nie jest samolubna, która nie szuka swego, czyli tylko swoich własnych korzyści? Która mogłaby nawet być skłonna, by pozwolić na poświęcenie niektórych ze słusznie posiadanych przez siebie praw w interesie drugich? A może wręcz przeciwnie, posiadam samolubstwo, które nie tylko domaga się tego, co mi się należy w każdej okoliczności, ale które domaga się realizacji owych praw bez względu na wygodę, komfort i słuszne prawa drugich?

Miłość nie unosi się gniewem.

Gniew Boga, który jest skutkiem szerzącej się ludzkiej nieprawości, ma na celu nasze nawrócenie. Ukazuje nam, że bez Boga tracimy życie nie tylko ziemskie, ale przede wszystkim życie wieczne. Gniew Boży skierowany był często przeciw tym, którzy zagrażali narodowi wybranemu, gdy ten trwał przy Bogu. Kiedy Boży lud odchodził od Jego nauki, nie słuchał Jego głosu, wówczas Bóg kierował swój gniew przeciwko niemu – lud popadał w nieszczęścia, niewole. Gniew Boży charakteryzuje się tym, że piętnuje zło bez poniżania człowieka. Człowiek, który nosi w sobie Boży gniew, będzie postępował podobnie: będzie otwarty na dialog, będzie upominał z troską o zbawienie drugiego człowieka, ale będzie przyjmował wybór drugiej osoby. Gniew ludzki, czyli działanie pod wpływem emocji w żadnej mierze nie wypełnia Bożego planu. Jest mu raczej przeciwny.

Gdy jesteśmy wobec kogoś uszczypliwi, działamy z wolą zranienia, a nie zbudowania, wtedy to zachowanie na pewno nie jest pełne miłości. Najczęściej człowiek wpada w gniew, gdy zagrożone jest jego dobre mniemanie o sobie samym, gdy nie może przeprowadzić własnych planów, podporządkować sobie innych. Taki gniew jest wadą, trzeba go opanować, jeśli chce się być wiernym uczniem Chrystusa. Po naszej stronie jest nauka, jak sobie z nim radzić i jak go wyrażać. Miłość nie powinna być ostra i rozdrażniona. Miłość idealna nie prowokuje, ale też nie traci łatwo panowania nad sobą.

Czy posiadam miłość odznaczającą się łagodnym usposobieniem, którą niełatwo sprowokować, by wybuchła, by uniosła się gniewem? Miłość, która umożliwia mi zauważenie racji leżących po obu stronach sporu, która obdarza mnie duchem zdrowego rozsądku, umożliwiającym mi dostrzeżenie, że unoszenie się gniewem oraz gwałtowny gniew nie tylko są niewłaściwe, ale są niezmiernie szkodliwe, krzywdzące tych, wobec których bywa on kierowany? A może zamykasz się w sobie i odcinasz ciepłe uczucia, fundując innym ciche dni?

Miłość nie pamięta złego — czyli chętnie przebacza.

Wielokrotnie grzeszymy raniąc bliźnich słowem, uczynkiem czy zaniedbaniem. Mamy nadzieję na Boże przebaczenie. Bóg jest Miłością, dlatego udziela nam łaski przebaczenia, gdy zwracamy się ku Niemu. Nie jest łatwo przebaczyć, gdy ktoś głęboko nas zrani. Przebaczenie nie oznacza zapomnienia doznanej krzywdy. 

Jest raczej decyzją, że pragniemy dla tej osoby zbawienia tak samo jak dla nas samych. Nie powinniśmy okazywać nienawiści, złośliwości ani kłótliwości – nic poza uprzejmością i łagodnością, tak by zostawić otwartymi drzwi do pełnego pojednania się tak szybko, jak to tylko będzie możliwe, robiąc przy tym wszystko, aby zachęcić do takiego pojednania i przejawiając chęć do przebaczenia i zapomnienia doznanej krzywdy. Doskonała miłość jest sama w sobie pełna dobrych intencji, staramy się patrzeć na słowa i postępowanie innych z tego samego punktu widzenia.

A Ty, czy podejmiesz trud przebaczania? Czy traktujesz bliźnich tak, jak sam chcesz być traktowany?

Panie Jezu, Ty przy spotkaniu ze swoimi uczniami mówisz: Pokój wam. Udziel nam pokoju, jakiego nie zna świat. Pokoju, który rodzi się z Twojego przebaczenia. Pokoju, który prowadzi do przebaczenia sobie i innym. Przypominaj nam, że każdego dnia modlimy się słowami: i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.

CNK Kaja



3 grudnia 2024
Rok liturgiczny: C/I
Wspomnienie św. Franciszka Ksawerego, prezbitera

Fotogalerie

Wsparcie

Przelew bankowy



Przelew tradycyjny

Pozostań:

Parafia Rzymskokatolicka

Św. Jadwigi
Królowej

ul. Władysława Łokietka 60, 31-334 Kraków
tel: (12) 637 14 15, fax: (12) 638 71 52
swietajadwiga@diecezja.pl

NIP: 945-19-20-291
REGON: 040097801

Konto bankowe:
PKO BP 49 1020 2906 0000 1702 0086 1682
Kraków / Krowodrza

Jak dojechać
do parafii

Parafia św Jadwigi

Plan parafii



C2011 - 2024 / Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Polityka prywatności / Polityka dostępności