Z Biblią za pan brat – Wychowanie w czasach biblijnych
Pozornie wydaje się, że Biblia niewiele miejsca poświęca wychowaniu dzieci i młodzieży, tymczasem wynotowałam 10 stron cytatów odnoszących się do tego problemu. Wyłania się z nich
następujący obraz.
Kobiety hebrajskie karmiły piersią swoje dzieci długo, nawet do trzech lat. Do tego też czasu dzieci pozostawały pod wyłączną opieką matki. Potem następowało rozróżnienie. Córki pozostawały pod opieką matki do momentu zamążpójścia, wykonując prace domowe: przynosiły wodę ze studni (czasami spotykając tam swoich przyszłych mężów, jak np. Rebeka Izaaka czy Sefora Mojżesza), przędły wełnę, na wsi wykonywały również prace polowe, np. zbierając kłosy za żniwiarzami czy pasąc owce w ciągu dnia. Chłopcy w czwartym roku życia przechodzili od czułości matczynej pod twardą rękę ojca, który od najmłodszych lat wdrażał ich do przyszłego rzemiosła, aby wcześnie zyskać w nich najpierw uczniów, potem towarzyszy. Taką sytuację mamy opisaną np. w Ewangelii wg św. Mateusza 21,28: Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!”. Takie polecenie świadczy, że syn znał już pracę w winnicy, jak i drugi syn, opisany w tej samej Ewangelii. O pracy u ojca mówi również inny syn, brat syna marnotrawnego w Ewangelii św. Łukasza 15,29: Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu. Służba rodzicom nakazana jest wcześniej przez Syracha: Kto szanuje ojca, długo żyć będzie, a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce: jak panom służy tym, co go zrodzili (Syr 3,6–7) oraz Wychowuj syna swego i używaj do pracy, abyś nie został zaskoczony jego bezczelnością (Syr 42,13).
Ojcowie brali na siebie także trud właściwego wychowania. Sądząc z tradycji rabinicznych, żydowskie metody pedagogiczne były znakomite. Fatalny rezultat wyróżnienia okazywanego przez patriarchę Jakuba Józefowi posłużył jako natchnienie do mądrej rady: Człowiek nie powinien nigdy czynić żadnej różnicy między swymi dziećmi. Inny mędrzec mówił: Nie należy grozić dziecku, lecz albo je ukarać, albo milczeć. A jeszcze inny: Nie wolno przyrzekać dziecku, że mu się coś da, i nie dotrzymać obietnicy; w ten sposób bowiem uczy się je kłamstwa. Te zasady zawarte są w Talmudzie, nie ma ich w Biblii. W Biblii natomiast Syrach mówi ogólnie: Koń nieujeżdżony jest narowisty, a syn zostawiony samemu sobie staje się zuchwały (Syr 30,8).
Wychowanie nie obejmowało zachowania się w różnych sytuacjach, np. przy stole, poza jednym zakazem w Mądrości Syracha, mianowicie opierania się łokciem na chlebie (41,21). Dotyczyło zasad moralnych, które były tożsame z religijnymi. Wpajanie tych zasad synom nakazał hebrajczykom Bóg na Horebie, o czym mówi Księga Powtórzonego Prawa (6,6–7): Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. To samo wskazanie, wyrażone nieco innymi słowami, mamy również w dwóch innych miejscach tej samej księgi: 4,10 i 11,18–19.
To wpajanie rozpoczynano od najmłodszych lat. Ta sama księga nakazuje: Wdrażaj chłopca w prawidła jego drogi, a nie zejdzie z niej i w starości (22,6). Jakie były te prawidła, czytamy w Księdze Przysłów (4,1–5,1); niestety, nie możemy tego obszernego fragmentu przytoczyć, a warto go przeczytać. Widzimy na jego podstawie, że najważniejsze w życiu jest zdobywanie mądrości.
Szczegółowe wskazania dotyczące życia daje Tobiasz swemu synowi Tobiaszowi, kończąc je następująco: Czym sam się brzydzisz, nie czyń tego nikomu! Nie pij wina aż do upicia się i niech pijaństwo nie idzie z tobą w drogę! Udzielaj twego chleba głodnemu, a szat swoich użycz nagim! Ze wszystkiego, co ci zbywa, dawaj jałmużnę, a oko twoje niech nie będzie skąpe, gdy ją dajesz. Kładź chleby twoje na grobie sprawiedliwych, ale grzesznikom nie dawaj. Szukaj rady u każdego mądrego i nie gardź żadną pożyteczną radą. W każdej chwili uwielbiaj Pana Boga i proś Go, aby drogi twoje były proste i aby doszły do skutku wszystkie twoje zamiary i pragnienia, ponieważ żaden naród nie posiada mądrości, lecz wszystko, co dobre, daje sam Pan i kogo Pan chce, tego upokarza, jak chce. A teraz, dziecko, pamiętaj na moje zalecenia i nie wymazuj ich z serca! (Tb 4,15–19).
Swoisty kodeks postępowania życiowego zawarty jest w Mądrości Syracha. Zajmuje ponad sześć rozdziałów (3,1–9,18) i rozpoczyna się od słów: Mnie, ojca, posłuchajcie, dzieci, i tak postępujcie, abyście były zbawione. Ten duży zbiór wskazań co do joty może być stosowany dzisiaj.
Od synów, zarówno dzieci, jak i młodzieńców, wymagano bezwzględnego posłuszeństwa rodzicom. Wydaje się, że jedynym środkiem wychowawczym poza perswazją była rózga. W Księdze Przysłów czytamy następujące mądrości: W sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd (Prz 22,15), Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz – nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę (Prz 23,13–14) oraz Rózga i karcenie udziela mądrości; chłopiec pozostawiony sobie jest wstydem dla matki (Prz 29,15). Również Syrach zaleca rózgę: Jak muzyka w czas smutku, tak nauka w niewłaściwym czasie, natomiast chłosta i upomnienie są zawsze mądre (Syr 22,6), Kto miłuje swego syna, często używa na niego rózgi, aby na końcu mógł się nim cieszyć (Syr 30,1), W młodości nie dawaj mu [synowi] zbytniej swobody, okładaj razami boki jego, gdy jest jeszcze młody, aby, gdy zmężnieje, nie odmówił ci posłuchu (Syr 30,11–12).
Jednakże kara, choć dotkliwa, nie może czynić młodemu człowiekowi krzywdy. Mówi o tym Księga Przysłów (19,18): Ćwicz syna, dopóki jest nadzieja, nie unoś się aż do skrzywdzenia go. Biblia nakazuje również ojcom rozwagę wobec dzieci. Św. Paweł pisze w Liście do Efezjan (6,4): ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie! oraz w Liście do Kolosan (3,21): Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha.
Jeśli jednak syn jest niewrażliwy na wszelkie napomnienia i kary, rodzice mogą zaprowadzić go do bramy, czyli do sądu, który wymierzy mu najwyższą karę; mówi o tym Księga Powtórzonego Prawa (21,18–21): Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: „Oto nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaństwu”. Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się. Brzmi to dla nas szokująco, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że dawniej w Izraelu, jak i w innych krajach starożytnych, ojciec rodu miał prawo decydowania o życiu i śmierci podległych mu osób, o czym mamy wzmiankę w Księdze Rodzaju (38,24). Obecny prawodawca (ok. VII w. p.n.e.) roztropnie ogranicza tę jego władzę. Jest to zatem prawo już złagodzone.
Ojciec rodziny izraelskiej, choć zajęty głównie wychowaniem synów, troszczył się również o córki. Czytamy o tym w Mądrości Syracha (42,9–13): Córka dla ojca to skryte czuwanie nocne, a troska o nią oddala sen: w młodości, aby przypadkiem nie przekwitła jako niezamężna, a gdy wyjdzie za mąż, by przypadkiem nie została znienawidzona, gdy jest dziewicą, by nie była zbezczeszczona, stając się w domu ojcowskim brzemienną – będąc z mężem, aby przypadkiem nie wykroczyła niewiernością i zamieszkawszy z nim, nie była niepłodna. Nad córką zuchwałą wzmocnij czuwanie, aby nie uczyniła z ciebie pośmiewiska dla wrogów, przedmiotu gadania w mieście i zbiegowiska pospólstwa i by ci nie przyniosła wstydu wśród wielkiego tłumu. Nie pokazuj jej piękności jakiemukolwiek mężczyźnie ani nie pozwalaj jej przebywać z mężatkami! Jak bowiem z odzienia wychodzą mole, tak przewrotność kobiety – z jednej na drugą.
Trzeba jednak oddać sprawiedliwość Izraelitom, że w odróżnieniu od innych narodów starożytnych zachowywali córki przy życiu. W Izraelu można było nie okazywać radości z powodu narodzin córki, ale zatrzymywano ją w domu, podczas gdy np. w Egipcie, Grecji i Rzymie przyjęty był okrutny pogański zwyczaj opuszczania dzieci lub zabijania ich. Zachował się list egipskiego ojca pisany do żony będącej w przededniu połogu: Jeśli będzie chłopiec – wychowuj go, jeśli dziewczyna – zabij. Reminiscencje takiego traktowania nowonarodzonych dziewczynek znajdujemy w Księdze Ezechiela (16,4–5): w dniu twego przyjścia na świat nie ucięto ci pępowiny, nie obmyto cię w wodzie, aby cię oczyścić; nie natarto cię solą i w pieluszki cię nie owinięto. Żadne oko nie okazało współczucia, aby spełnić względem ciebie jedną z tych przysług przez litość dla ciebie. W dniu twego urodzenia wyrzucono cię na puste pole – przez niechęć do ciebie. Dotyczy to co prawda w przenośni Jerozolimy, ale obrazuje współczesne zwyczaje.
Myślę, że ten krótki zarys wystarczy, aby wyrobić sobie ogólny obraz wychowania dzieci w czasach biblijnych. Jak mają się do niego ostatnio lansowane metody wychowawcze, a raczej ich brak, osądźcie Państwo sami.
K.H.-Sz.